Naomi Campbell nie lubi sama się czesać. Uwielbia, gdy stylizacje włosów robią jej inni.
42-letnia modelka była jedną z ikon w latach 90., tuż obok Cindy Crawford i Christy Turlington, i przyznaje, że została wtedy “zepsuta” przez cudownych stylistów i wizażystów.
- Codziennie mnie ubierano, malowano i czesano. Naprawdę nas rozpuszczano. Nie jestem dobra w samodzielnym robieniu sobie fryzur, gdyż spotkałam tylu cudownych profesjonalistów – wyznała modelka.
Naomi przyznała też, że jej ulubioną modelką jest teraz Cara Delevigne.
- Uwielbiam Jourdan Dunn's. Lubię także Ajax, cudowną nową dziewczynę Cara Delevigne i oczywiście Kate Moss – powiedziała w magazynie People.