Paris Hilton znów ofiarą żartu

Paris Hilton już po raz drugi stała się ofiarą żartu. Ktoś zadzwonił na policję i podając się za gwiazdę stwierdził, że jest zakładnikiem w domu, a któś grozi jej bronią.

Ochrona po raz kolejny została zawiadomiona, że Paris jest przetrzymywana w łazience I ktoś chce ją zastrzelić.

 Policja natychmiast wyjechała do rezydencji gwiazdy w Los Angeles, ale przy domu znaleziono tylko bawiącego się psa. Sama Paris za chwile, ku zdziwieniu wszystkich, nadjechała swoim autem.

Podobny incydent miał już miejsce dwa miesiące temu, a sama Paris jest zniesmaczona takimi żartami.  

Podobną akcję policja odnotowała w ubiegłym tygodniu róniweż w rezydencji  Miley Cyrus.

W przeszłości podobne zgłoszenia I żarty robiono sobie kosztem: Tom Cruise, Ashton Kutcher, Justin Bieber i Kardashian.

Tydzień temu dwa wozy policyjne i helikopter pojawiły się w domu Diddy, po tym jak zadzwoniono z informacją, że został on postrzelony w swoim domu.

Paris była już pięć lat temu ofiarą prześladowcy  Bling Ring, dlatego takie zgłoszenia zawsze traktowane są poważnie.