Robbie Williams martwi się o Justina Biebera

Robbie Williams martwi się o Justina Biebera. Piosenkarz uważa, że młody artysta może zostać zmanierowany przez sukces, jaki osiągnął.

39-letni piosenkarz przejmuje się, że 18 letni artysta jest za młody na tak duży sukces, jaki udało mu się osiągnąć. Martwi się też, że będzie to miało wpływ na przyszłość Justina.

Gwiazdor sam w przeszłości ma problem z uzależnieniem od narkotyków i depresją, dlatego z doświadczenia wie, co może grozić młodym artystom.

- Sądzę, że taka sława, jaką ma teraz Justin Bieber może mu zagrażać. Wydaje mi się, że ten młody człowiek tez może mieć trudny czas. TYm bardziej, kiedy zacznie się krytyka:” To robisz źle. Tamto było do d…”. Czasem można się załamać – powiedział Robbie.

Robbie przyznawał już wcześniej, że brak kontroli przysporzył mu juz kiedyś kłopotów w życiu I prawie je zrujnował.

Piosenkarz spędził juz kilka turnusów na odwyku. Twierdzi jednak, że rodzina pomaga mu wytrwać w trzeźwości. W zeszłym roku żona Ayda Field urodziła pierwsze dziecko - Theodora 'Teddy' Rose. Wcześniej Robbie lubił ryzyko.

- Zawsze była we mnie część, która dążyłą do niebezpieczeństwa. Zawsze miałem skłonność do pownego ryzyka – przyznał.